Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 15 

 im. Księdza Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie

Drogi Czytelniku – Mały, Większy i Dorosły!

11

 

Pomysł wydania tej książki pojawił się w mojej głowie w październiku 2020 roku. Wtedy był tylko pomysłem, ale wystarczyło się nim podzielić z innymi, by zaczął się rozwijać i w kilka miesięcy został zrealizowany. Opowiadałam o tym pomyśle kolejnym osobom lub pisałam maila, którego zaczynałam od słów „jako biblioterapeutka mam marzenie, by bajka napisana przez Madzię (uczennicę mojej szkoły) dotarła do wielu innych dzieci i dorosłych”. Zamknęłam chęć wydania w słowie „marzenie”, bo nie do końca byłam pewna, czy to w ogóle jest możliwe. Bardzo mi zależało, by tekst został wydany w formie drukowanej. Początkowo myślałam, że wydamy go w postaci broszurki, ale tak się nie stało – powstała książka! Informację o tym, gdzie Madzia debiutowała swoją historią o Arbinie, znajdziecie na II stronie okładki, Autorka napisała też do Was kilka słów, które możecie przeczytać na IV stronie okładki. 

Wszystkie dodatkowe materiały w tej książce to „efekt kuli śnieżnej”, który zadziałał od razu, kiedy tylko zaczęłam zapraszać do współpracy kolejne osoby – nikogo nie musiałam szczególnie namawiać, wszyscy od razu włączyli się do projektu. To, co znajdziecie w tej książce, jest wynikiem ich wielkiego zaangażowania w jej powstanie. Dziś bardzo szczerze muszę przyznać, że pomysł wydania bajki Madzi podczas realizacji wielokrotnie przybierał zaskakujące mnie rozmiary. Myślę, że wyjątkowość tego projektu polega między innymi na tym, że każda ze wspierających go osób nie tylko wykonała „swoją” część książki (robiąc to najlepiej, jak potrafi), ale na bieżąco konsultowała i „testowała” kolejne jej elementy. Trudno byłoby mi dziś opisać szczegółowo, kto w czym uczestniczył, bo cały czas była to praca wspólna. Zdradzę Wam też, że czasem jakiś dobry pomysł wykonywał ktoś zupełnie inny niż osoba, która go wymyśliła. A to dlatego, że po prostu umiał go wykonać, bo się na tym znał - a pomysłodawca niekoniecznie. Wygląda więc na to, że tym wspólnym działaniem napisaliśmy najpiękniejszą definicję współpracy. Poszczególne strony oczywiście wykonywały konkretne osoby – poczytacie o nich w zakładce „Uczestnicy projektu”. Dziękuję Im za te wszystkie konsultacje! Nie mogę nie wspomnieć o osobach zaangażowanych pośrednio (zazwyczaj członkach naszych rodzin, znajomych), które wytrwale oceniały naszą pracę – np. dzielnie „testowały” grę planszową i każdy kolejny materiał przygotowany do książki. Im też dziękuję za opinie i podpowiedzi, za dobre słowo. W całym procesie powstawania uczestniczyła przede wszystkim sama Madzia i Jej rodzice. Entuzjazm, radość, zachwyt - to słowa, które przychodzą mi do głowy, gdy przypominam sobie nasze rozmowy – dziękuję również za wszystkie sugestie, szczególnie za tę, że coś było „za mało koniowate” – od razu wiedziałam, co i jak trzeba poprawić. Projekt wspierały również instytucje, bez których z pewnością nie udałoby się zrealizować aż tyle, czyli więcej niż było w planach – wielkie podziękowania za wiarę w naszą inicjatywę! 

Marzenia są nam potrzebne. Bywają takie, które spełniają się, gdy wiele osób się w nie zaangażuje. Dlatego tuż przed wydaniem książki pojawiło się kolejne – by zachęcić inne szkoły do realizacji podobnych książkowych wyzwań. I tak powstał projekt „Szkoła z bajką” (o jego założeniach poczytacie na III stronie okładki). Zapraszamy do wspólnego tworzenia wyjątkowej biblioteki!

Opowieść o Arbinie to tekst wyjątkowy, mieści się w kryteriach bajki psychoedukacyjnej. Z przekazem w niej zawartym chcemy dotrzeć do jak największej liczby dzieci. Dlaczego? Bo takie książki są potrzebne. Potwierdzają to również recenzje napisane przez dzieci i jedną dorosłą osobę – napisane dla Was i wydrukowane na IV stronie okładki. Przecież dziecko, które nie wierzy w siebie i swoje możliwości, wyrasta na dorosłego, który też nie wierzy w siebie i swoje możliwości. 

Nie do przecenienia są książki, które pomagają i wspierają, podpowiadają rozwiązania, uczą, bawią, pozwalają zrozumieć to, co jeszcze niezrozumiałe lub trudne. Nic nie wydarzy się samo, a już na pewno nie w sposób magiczny, bo konieczny jest nasz udział i nasze zaangażowanie w to, co robimy. Jak pisze Susanna Isern (hiszpańska pisarka i psycholog) w „Wielkiej księdze superskarbów”* o jednym z bohaterów:  "Miguel (...) ma specjalny zeszyt, w którym notuje swoje pragnienia i to, co musi zrobić, żeby je osiągnąć. Wie, że aby spełnić marzenia, nie można użyć magii, trzeba walczyć i się wysilać. Bo każdy wielki wyczyn zaczyna się od wielkiego marzenia". I tak też jest właśnie w historii Arbina. Co ciekawe, oba teksty zostały napisane mniej więcej w tym samym czasie…

 

Proszę Was, czytajcie (sobie i innym) jak najwięcej mądrych, wspierających książek! 

I nigdy nie przestawajcie marzyć!

 

Roksana Kociołek-Kaszyńska, koordynatorka projektu 



* Isern S.: Wielka księga superskarbów. Warszawa: Wydawnictwo Mamania, 2021.

 

 

 

Madzia, pisząc opowiadanie o koniu Arbinie, zmagała się z chorobą nowotworową po raz drugi. Ten drugi raz był trudniejszy, bo tym razem choroba odebrała jej to, o co sama walczyła: szkołę, pływanie, gimnastykę artystyczną. Miała jednak nadzieję, że do tego powróci. Pomysł napisania opowiadania narodził się przy okazji zbiórki funduszy na leczenie. To opowiadanie wyrażało to, co wtedy czuła i z czym się zmagała. Kiedy nie potrafimy wyrazić tego, co czujemy, wprost, próbujemy innej formy przekazu – tak postąpiła Madzia. Jej to pomogło w tym trudnym czasie – mamy nadzieję, że innym pomoże z ich trudnościami. Warto próbować, nie poddać się – wszystko jest możliwe, trzeba w to mocno wierzyć i tego pragnąć.

 

Rodzice Madzi